"Nie ma rzeczy niemożliwych,
są tylko te z których za
szybko rezygnujemy."
~temysli.pl
Czasami życie nas zaskakuje, a czasami przygniata do ściany
i nie puszcza. Czasami czujemy radość, a czasami smutek. Wszystko w naszym
życiu jest gdzieś zapisane. Z czasem zastanawiamy się jak to wszystko dalej się
potoczy, czy nasze życie będzie udane, czy raczej nudne i smutne. Czasami
podejmujemy złe decyzje, a czasami dobre, ale najważniejsze w tym wszystkim
jest to, żeby uwierzyć w siebie. Przez cały okres szkolny podstawówki, jak i
gimnazjum, starałam się nie wychodzić poza tłum, trzymać się na uboczu, wtedy
myślałam, że tak będzie najlepiej. Od nowego roku zaczęłam się zmieniać, nie
chciałam być już popychadłem i nic nie wartym śmieciem, zapragnęłam coś w sobie
zmienić. Cały czas bałam się i stawiałam małe kroczki, żeby się nie potknąć i z
czasem zauważyłam postępy. Stałam się bardziej otwarta i nie chodziłam z
wiecznie spuszczoną głową. Wiecznie słyszałam same obraźliwe słowa na zajęciach
sportowych w szkole, że nie umiem grać i psuję wszystko w drużynie. Szczerzę
wam powiem, że jak to słyszałam to chciałam jeszcze bardziej zaszyć się w moim
małym bezpiecznym świecie, ale tego nie zrobiłam. Dlaczego? Ponieważ
postanowiłam sobie, że będę ignorować zdanie innych i iść przed siebie z
podniesioną głową i najważniejsze z uśmiechem na ustach. Pamiętajcie, że to
wasze szczęście wkurza innych najbardziej. I tak powolutku dążyłam sobie do
celu, pewnego dnia właśnie na zajęciach sportowych graliśmy w piłkę nożną.
Nigdy nie byłam dobra w tej właśnie dyscyplinie i nie lubiłam jej, ale tego
dnia coś we mnie pękło i poczułam w sobie taką siłę jak jeszcze nigdy dotąd.
Postawili mnie wtedy na bramce, żebym bardziej nie psuła gry bo i tak mamy
słabą drużynę. Wiecie co było w tym wszystkim najlepsze? Ich miny jak taka
nudna i nic nieznacząca dziewczyna obroniła wszystkie piłki, które próbowały wpaść
do bramki. A jak na końcu lekcji dowiedzieli się, że jako jedyna dostanę
szóstkę to ich szczęki już całkowicie leżały na ziemi. Od tego czasu zmieniło
się moje nastawienie i poczucie własnej wartości, już nie jestem nic nie wartym
śmieciem, tylko dziewczyną, która poprzez dążenie do wyznaczonych celów staję się
coraz bardziej odważna. Pamiętajcie, że w życiu nic nie jest nie możliwe, a jak
ktoś wam tak powie to jeszcze bardziej się zaprzyjcie i dążcie do tego, żeby to
zrealizować. To wy jesteście kowalami własnego losu i to od was zależy, czy wam
się uda czy nie. Najważniejsze to nauczyć się chodzić zanim zaczniecie biegać.
Sky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz