"Pewnego dnia obudzisz się
i okażę się, że nie ma już
wystarczająco dużo czasu na
zrobienie wszystkich rzeczy,
które zawsze chciałeś zrobić.
Zrób je teraz.
~Paulo Coelho
Witajcie. Ujmę to tak, w szkole się ciągnęło, w domu
przeleciało. Chciałam dzisiaj zrobić tyle rzeczy, na przykład pouczyć się,
nadrobić posty, poczytać książkę i nie zrobiłam nic. Z jednej strony to rozumiem
bo przyszłam na trzecią do domu, na piątą poszłam do kościoła, ponieważ
mieliśmy spotkanie przygotowujące do bierzmowania, przyjechałam coś po szóstej.
Następnie oglądnęłam Soy Lune, a potem musiałam iść się kąpać, no i takim o to
sposobem jestem tutaj o godzinie prawie wpół do dziesiątej. Przeraża mnie to, że
czas tak szybko leci, pamiętam jakby wczoraj był poniedziałek, a to już jutro
jest piątek. Ja nie wiem co ja robię, że czas tak szybko płynie. Wolałabym,
żeby to w szkole tak szybko leciał. A propos szkoły, mam dla was dwie nowinki,
no powiedzmy nowinki. Przychodzę dzisiaj do szkoły, oczywiście jak na skazanie
bo na pierwszej lekcji mieliśmy polski, a tu widzę ludzi, których pierwszy raz
na oczy widziałam i wyobraźcie sobie moją minę, jak wchodzę do klasy, a tu
gościu z karabinem…taak niezła była. No, ale mniejsza o to i okazało się, że
przyjechali do nas przedstawiciele szkoły ponadgimnazjalnej w Wojniczu i zajęli
nam całą godzinę polskiego. Jesteśmy im bardzo wdzięczni, bo powiedzieli, że
zajmą pół godziny, a zajęli całą. DZIĘKUJEMY!!! To jest jedna sprawa, a druga
to taka, że na drugiej i ostatniej godzinie geografii po prostu zasnęłam. I
to nie tak na kilka sekund, tylko na
dziesięć minut, tak wiem dobra jestem. Dobrze, że moja przyjaciółka mnie
obudziła bo byłby niezły przypał. No co, po prostu byłam bardzo zmęczona, a że
lekcja była tak nudna to mój organizm postanowił się wyłączyć i zasnąć. Ale
wiecie jaka byłam wyspana po tych dziesięciu minutach, no szok po prostu. No, ale
najważniejsze, że pani nudziara się nie skapnęła i wyszłam z tego cało. W sumie
to mam jeszcze jedną sprawę, a mianowicie ja już się bardzo pogubiłam i sama
nie wiem co o tym myśleć. No dobrze, jak byłam dziś w kościele, to był tam
również ten chłopak co mi się kiedyś podobał, pisałam wam o nim i on znowu się
patrzył, znowu tak bezpośrednio i to dwa razy, a ja już sama nie wiem co o tym
myśleć. Czego on ode mnie chce? Dlaczego tak patrzy? Wszystko to jest takie
głupie, kiedyś chodził w innym czasie do kościoła i nie musiałam go widzieć, a
teraz to zaczął łazić wtedy co ja i kurde muszę go widzieć. No dobra dosyć tego
marudzenia, zostawię coś na jutro jak pojadę odebrać bluzy, ale to dopiero
jutro. No dobrze mam nadzieję, że miło wam się czytało. Życzę wam miłego dnia,
wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz