niedziela, 2 lipca 2017

Kolejna szansa






"Czasem należy zamknąć jeden
rozdział życia i wkroczyć w drugi
z nadzieją na lepsze jutro.
Trzeba pamiętać, by ze starego
wynieść to, co było dobre i da
nam siłę na całe życie."
~temysli.pl
 
Dzisiaj są moje szesnaste urodziny. Spokojnie, nie pisze tego, żebyście wysyłali mi życzenia, czy żeby się tym chwalić. Piszę bo dostałam dzisiaj najlepszy prezent jaki mogłam dostać, a mianowicie weszłam dzisiaj na bloga, nie robiłam tego zbyt często, ale właśnie dzisiaj coś mnie podkusiło i na niego weszłam. Zobaczyłam coś co zawładnęło moim sercem i urodziło we mnie chęć do dalszego pisania, coś przez co dostałam takiego kopa, a równocześnie sprawiło, że miałam łzy w oczach. Chciałam podziękować z całego serca Mirandzie za komentarz, który napisała mi pod ostatnim postem. Miranda to najlepszy prezent jaki mogłam dostać bo pokazałaś mi, że ktoś te moje wypociny i bardzo często wylane łzy czyta. Sprawiłaś, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech i zachęciłaś do napisania właśnie tego posta. To co działo się w moim życiu było jak film akcji, ciągły stres, trzymanie w napięciu, bieganina i chaos. Nie wiedziałam w co ręce włożyć i przyznam się szczerze, że trochę zapominałam o blogu i całej mojej historii zapisanej tu. Ci co są ze mną od początku to wiedzą, że w tym roku skończyłam gimnazjum, a co się z tym wiąże musiałam wybrać, a raczej złożyć papiery do nowej szkoły. Od września będę mieszkać w Krakowie, a to jakieś osiemdziesiąt kilometrów od mojego domu i ciągłe jeżdżenie nawet po kilka razy w tygodniu, do Krakowa to naprawdę jest okropnie męczące. Jednak wczoraj dostałam wiadomość, że przyjęli mnie do tej szkoły i jestem tak szczęśliwa, że mogłam bym skakać do chmur. Fakt, że już nie wrócę do dawnej szkoły i klasy jest naprawdę czymś, co niezmiernie mnie cieszy, mam nadzieję, że w następnej szkole będzie inaczej bo zaczynam nową historię i bardzo chcę, żeby była lepsza od poprzedniej. A więc, tak mam szesnaście lat i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi (błagam, żeby to się nie zmieniło). Dziękuję za to, że ze mną jesteście i mam nadzieję, iż ktoś wytrwał do tego momentu. Mam nadzieję, że przyjemnie wam się czytało. Życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky
 Ps. Dwa zdjęcia, które zrobiłam na pamiątkę :)