wtorek, 28 lutego 2017

Nuda





 "Bo czasami jest tak, że
nic ci się nie chcę.
A jednak musisz coś zrobić."
~temysli.pl
 
Witajcie. W sumie to nie wiem jak opisać dzisiejszy dzień, ponieważ raczej był taki jak wczorajszy. Dlatego mam problem o czym napisać w tym poście, nie mam żadnych nowinek, ani ciekawych zdarzeń. Po prostu nic, kompletna pustka, dlatego wybaczcie mi jak ten post będzie nudniejszy niż wszystkie inne. Miałam dziś małą nadzieję, że przyjdą bluzy, które sobie zamówiłam i będę mogła je jutro ubrać, a tu nici z tego bo jeszcze nie dotarły. Szkoda, bo byłam dobrej myśli, a tu takie rozczarowanie. Nie mam pojęcia jak ja jutro przeżyję w tej szkole, pewnie zastanawiacie się dlaczego,a mianowicie jutro nie będzie mojej przyjaciółki z którą rozmawiam i siedzę w jednej ławce. Taaak, coś czuję, że jutrzejszy dzień nie będzie należał do najlepszych. W sumie to nawet nie wiem dlaczego jej nie będzie, ale i tak to by nic nie zmieniło, więc mniejsza o to. Po prostu myślę, że jutrzejszy dzień będzie się ciągnął w nieskończoność, a tego strasznie nie lubię. No trudno, czasami muszę być sama, uważam, że to nieuniknione. I oto właśnie w tym miejscu skończyły mi się tematy i mam mały problem bo myślę i myślę, a wymyślić nie mogę. Mówiłam wam już, że mam straszną fazę na świeczki? Chyba nie, no nie wiem w każdym bądź razie od jakiegoś czasu mam takiego świra na punkcie jakichkolwiek świeczek, nie ważne czy zapachowe czy nie. Ważne, żeby coś się koło mnie paliło jak na przykład siedzę i piszę bloga. Nie mam pojęcia skąd się to wzięło, jakby tak wziąć i podliczyć ile ja już takich świeczek wypaliłam, to każdy mądry i zdrowy człowiek  pomyślałby, że zwariowałam. No, ale cóż ja na to poradzę, że one są taki ślicznie i niektóre tak pięknie pachną, no cudownie. Dają taki piękny blask i nastrój od razu jest inny, przyjemniejszy i ciepło jest od nich. No widzicie, same zalety. No dobra bo już naprawdę zaczynam pisać od rzeczy. Mam nadzieję, że mimo to przyjemnie wam się czytało i nie zasnęliście w trakcie. Życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky

poniedziałek, 27 lutego 2017

Udany dzień





 "Bądź szczęśliwy bez powodu, jak
dziecko. Jeśli jesteś szczęśliwy z 
jakiegoś powodu, masz problem, bo
ten powód może Ci zostać zabrany."
~Deepak Chopra
 
Witajcie. Dzisiejszy dzień był naprawdę udany, wszystko się fajnie układało i humor mi dopisywał. Powiem szczerze, że jestem pod wrażeniem tego jaka dzisiaj jestem szczęśliwa. Jedyne co mi się dzisiaj nie spodobało to to, że ktoś miał tak długi język i wypaplał, że idę do szkoły do Krakowa. Za wszelką cenę chciałam ukryć ten etap mojego życia, no ale niestety nie było mi to pisane. Najwyraźniej tak musiało być. Myślałam, że dzisiaj wyrobię się wcześniej z postem na blogu, ale niestety znowu nie wyszło. Przygotowałam się wcześniej do szkoły, co rzadko się zdarza, pouczyłam się, zrobiłam wszystko szybciej, ale niestety i tak mi nie wyszło. No trudno. W szkole też jakoś tak na luzie było, mimo że kartkówki się lały strumieniami to nie było tak źle. Nawet szybko minęły lekcje i całkiem spoko spędziłam czas z przyjaciółką. Śmiać mi się dzisiaj chciało jak zobaczyłam minę dziewczyn z klasy i jednego chłopaka jak usłyszały, że będę farbować włosy po wyjściu z obecnej szkoły. W sumie to się im nie dziwię, może czują jakieś swego pokroju zagrożenie, jak się tak zmienię. Szczerze to się nawet cieszę, chciałbym widzieć jak im szczęki opadają na mój wygląd. To byłby naprawdę piękny widok, biorąc pod uwagę to jak przez ostatnie lata wyśmiewały się ze mnie, taa bardzo chcę zobaczyć wtedy ich miny. Już teraz myślą, że pozjadały wszystkie rozumy, a co będzie potem to aż się boję pomyśleć. W sumie to może zluzują trochę gatki, jak zobaczą, że nie tylko one mogą wyglądać ładnie. No ale mniejsza o to, jak to mój brat mówi „czas pokażę” i tego się trzymam. Pewnie znowu się na mnie wkurzycie o porę o której to publikuję, bo już jest prawie jedenasta, a zanim to dodam to pewnie będzie po jedenastej, ale mimo to mam nadzieję, że może nie będzie tak źle i ktoś  się pokusi na przeczytanie mimo późnej pory. No dobrze już nie przedłużam, życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky

niedziela, 26 lutego 2017

Ten wzrok





 "Być może Bóg chciał,
abyś poznał wielu złych ludzi,
zanim poznasz tego dobrego,
żebyś mógł go rozpoznać,
kiedy on się w końcu pojawi..."
~Gabriel Garcia Marquez 
 
Witajcie. Dzisiaj niestety kończy się mój ukochany weekend, dlaczego on nie może trwać dłużej. Czuję się strasznie z myślą, że jutro muszę znowu iść do szkoły,coś okropnego. Niestety, ale błogi czas w domu dobiegł końca. Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że jak jestem w szkole to czas się tak strasznie wlecze, a jak jestem w domu to tak szybko leci, że nawet się nie obejrzę, a już jest noc i muszę iść spać. Ktoś mi wytłumaczy dlaczego tak jest? Byłabym wdzięczna. No niestety, ale czasami właśnie tak  bywa i nic z tym nie zrobimy. Dzisiejszy dzień także mogę zaliczyć do tych nudnych, w których nic ciekawego nie ma miejsca i leżę cały dzień. Mimo tego ja i tak strasznie lubię takie dni, ponieważ mam czas dla siebie i mogę czytać książki i pisać bloga, także nic straconego. Byłam dziś w kościele i był  tam pewien chłopak, który swego czasu mi się podobał, ale od kiedy zaczął się upodabniać do mojego byłego tak całkowicie zniknął z tej listy. No dobra, ale do tematu, no i wszystko spoko zszedł z ołtarza, klęknął za księdzem i w pewnym momencie tak bez niczego, ni z tego i owego po prostu się odwrócił i popatrzył centralnie na mnie. Byłam w tak ciężkim szoku, że nie wiedziałam co robić, modlić się, śpiewać, czy oddychać. W sumie to tylko spojrzenie, ale dlaczego? Dlaczego spojrzał, skoro nigdy tak zauważalnie tego nie robił? Sama nie wiem co o tym myśleć, to wszystko jest takie dziwne. W każdym bądź razie potem nie mogłam się skupić przez całą mszę, bo ciągle czułam kogoś wzrok na sobie. No dobrze, nie zajmuję wam więcej czasu bo pewnie wy też musicie przebrnąć przez plecak szkolny. Także życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky

sobota, 25 lutego 2017

Jedna osoba zmienia wszystko





 "Już sama obecność jednego
dobrego człowieka
czyni świat weselszym i
piękniejszym."
~Cytatywbutelce.pl
 
Witajcie. I znowu przychodzę do was z postem o tak późnej porze. No niestety nie wyrabiam się wcześniej, ale najważniejsze jest to, że przed północą zawsze jest. No dobrze, dzisiaj jest sobota i powiem wam coś zadziwiającego, mianowicie spałam do czternastej. Nigdy tak długo nie spałam, no ale po części to rozumiem przecież musiałam odespać cały tydzień. Szczerze, to nie sądziłam, że Bob pozwoli mi tak długo spać, no ale bardzo miłe zaskoczenie. W sumie to dzisiejszy dzień nie był jakiś niesamowicie ciekawy, no bo w końcu jest sobota i zazwyczaj w ten dzień jestem w domu i sprzątam. Między innymi zajęciami to właśnie sprzątałam, ponieważ z kotem to trzeba jeszcze częściej niż bez. A tak serio to musiałam zrobić remanent z książkami i podzieliłam je sobie na przeczytanie i nie. Na szczęście to tych przeczytanych jest więcej, a nie na odwrót. Mile się zaskoczyłam jak zobaczyłam jak dużo mam książek, cieszę się, że już powoli tworzy mi się taka moja osobista biblioteczka, to naprawdę fajne uczucie. Chciałam szczerze i z całego serducha podziękować Jolandii za pierwszy komentarz na moim blogu i za ciepłe słowa otuchy. Nawet nie wiesz jaką mi tym radość sprawiłaś, po prostu moja mina była nie do poznania jak zobaczyłam komentarz od Ciebie. Mam nadzieję, że z czasem ktoś jeszcze się odezwie i pokaże mi, że też czyta. To dzięki wam, chce mi się codziennie włączać komputer i pisać o moich porażkach i gorszych dniach. Jak sobie pomyślę, że jeszcze kilka miesięcy temu cieszyłam się jak miałam sześć wyświetleń, a teraz jest ich już 224, aż nie mogę w to uwierzyć jak dzięki wam się rozwijam. Bardzo, ale to bardzo wam dziękuję. Mam ochotę płakać jak sobie o tym wszystkim pomyślę, ale to nie o to chodzi ważne jest to, że przekonałam się, iż ktoś czyta to co piszę i mu się to podoba. No dobrze jeszcze raz dziękuję Ci Jolandia za pierwszy komentarz i wszystkim wam co to czytacie, za obecność. Życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky

piątek, 24 lutego 2017

Strata





 "I nagle uświadamiasz sobie,
że osoba
o którą walczyłeś już dawno ma
Cię w dupie.
-STRATA CZASU-"
~temysli.pl

Witajcie. Nie wiem co się dzisiaj stało, mój organizm chyba bardzo potrzebował snu skoro zmorzyło mnie już o siódmej. Niby to tylko kilka godzin, ale naprawdę chyba tego potrzebowałam. Na szczęście jutro jest weekend i o ile Bob da mi się wyspać, to będę spać, i spać, i spać. Dzisiaj był trochę męczący dzień. Najpierw stresujące godziny w szkole, potem pewne niedociągnięcia w sprawie jazdy po sukienkę, którą ubiorę do bierzmowania. W sumie to chciałam sobie kupić taką, żeby mieć ją na  bierzmowanie, egzaminy, zakończenie roku w starej szkole i rozpoczęcie w nowej. No także pewnie stres też zrobił swoje, no trudno najwyraźniej tak miało być. Ja i tak nie narzekam bo kocham spać i uważam, że to jest najlepsza czynność jaką człowiek musi wykonywać. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli o porę, o której to opublikuje, ale też dlaczego mielibyście być. Przecież teoretycznie to nie zależało ode mnie, więc już się nie spinajmy. Dowiedziałam się dzisiaj, że moja przyjaciółka pisze z tą gwiazdeczką klasową i szczerze to już nie wiem co myśleć. Mój rozum wie, że ona już jest spisana na straty, ale za to serce podpowiada, że jako przyjaciółka powinnam pomóc jej jakoś i walczyć o nią. Sama nie wiem, bo cokolwiek zrobię i cokolwiek powiem to jest źle i mówi, że jak zwykle przesadzam.No nic na razie zostało mi tylko czekać, ale już powoli mnie męczy to całe czekanie. Irytuje mnie zachowanie nauczycieli, ponieważ nagle się obudzili, że już za siedem tygodni jest egzamin. I teraz wszyscy robią testy, chodzą napuszeni jak pawie i udają wielce obrażonych. No wybaczcie, ale jak od początku roku mieli nas za przeproszeniem w dupie to teraz myślą, że będziemy mieli wiedzę nie z tego świata? Wszystko to jest takie porąbane, im bliżej upragnionej wolności tym bardziej się dłuży, nienawidzę tego. No nic, to by było tyle na dzisiaj, troszkę nudno no, ale takie jest życie, a w życiu też czasami jest nudno. Mam nadzieję, że mimo tego przyjemnie wam się czytało. Życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky