"Dobrze widzi się tylko sercem,
najważniejsze jest niewidoczne
dla oczu."
~Mały Książę
Witajcie. Przerwę od tych wszystkich wskazówek od losu
miałam tylko kilka dni, ponieważ dzisiaj znowu przekonałam się, że wszyscy
faceci są tacy sami i w dodatku zwracają uwagę tylko na jedno…wygląd. Boże
jakie to jest powierzchowne i egoistyczne, ja osobiście uważam, że jak facet ma
patrzeć tylko na wygląd to niech w ogóle nie patrzy. No wybaczcie, ale ja
naprawdę nie rozumiem, dlaczego tak bardzo wszystkim zależy na wyglądzie,
przecież nie to jest najważniejsze, ważny jest charakter bo pamiętajcie uroda
zawsze przemija. Moim zdaniem nie ma brzydkich ludzi, po prostu są osoby, które
o siebie dbają i te, które tego nie robią. No dobra, ale przejdę do sedna.
Byłam dzisiaj w teatrze i siedziałam akurat przed trzema durnymi chłopakami.
Byli tak nieznośni, że myślałam, iż w pewnym momencie po prostu wstanę i się
przesiądę bo to co oni robili przechodzi ludzkie pojęcie. Dość, że przeszkadzali
wszystkim w około, to jeszcze bezczelnie przerywali aktorom swoimi obleśnymi
gatkami. Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem jak można się tak zachowywać.
Jak? Po co przyszli do tego teatru? Żeby przeszkadzać? Naprawdę to jest coś
okropnego, jak w tych czasach chłopcy zamienili się w obleśnych facetów. Nie
mówię, że każdy z osobna taki jest, ale na razie nie spotkałam się z takim,
który byłby inny i dlatego tak postrzegam wszystkich. Sama już nie wiem, czy
tylko ja trafiam na takich dupków, czy po prostu każdy z osobna jest taki sam.
Piękna sztuka, super gra aktorska, ale atmosfera na widowni kiepska. Współczuję
tym co siedzieli obok nich bo jestem przekonana, że nic nie wiedzieli z tego przedstawienia. No cóż,
chyba muszę się do tego przyzwyczaić, ponieważ takie sytuacje stają się u mnie
codziennością. Wspominałam wam kiedyś o moim byłym chłopaku, no i on nosił taką
brodę, która ciągnęła się tylko przez całą żuchwę. Wyobraźcie sobie, że gdzie
nie spojrzę to widzę chłopaków z takimi brodami. Dlaczego? Dość, że są okropni
z charakteru, to jeszcze z wyglądu. Masakra. Ja chyba naprawdę wolę zostać
starą panną z Bobem (tak ma na imię mój kot). Nie mam pojęcia co będzie w
przyszłości, ale kiepsko to widzę. No dobrze, to chyba tyle na dzisiaj mam
nadzieję, że miło wam się czytało. Życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc
zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
Sky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz