"Jak pięknie
byłoby na świecie,
gdyby ludzie potrafili
spojrzeć oczami
drugiego człowieka..."
~WielkieSlowa.pl
Witajcie. Zastanawiam się, czy na świecie jest jeszcze chociaż
jeden chłopak, który umie przyznać się do błędu i potrafi przeprosić. Naprawdę
to dla mnie nurtujące pytanie, ponieważ wydaje mi się, że już takiego nie
znajdę. No dobra, ale nie będę tutaj pisać szyframi. Mianowicie miałam dzisiaj
wf i graliśmy w piłkę nożną, a że genialni nauczyciele robią nam łączony z chłopakami
to takie są tego skutki. Byłam w drużynie z trzema chłopakami i dwoma
dziewczynami, czyli w sumie było nas sześcioro. U nas w szkole jak grają w
piłkę to zachowują się jak zwierzęta, delikatnie mówiąc. I jak tak sobie graliśmy
to jeden mądry chłopak z przeciwnej drużyny wpadł na jakże genialny pomysł,
żeby uderzyć jak najmocniej piłkę, aby ta przeleciała przez całe boisko i
wpadła do bramki. Niestety, coś nie poszło po jego myśli albo źle wykonał
jakieś obliczenia, bo zamiast piłka wpaść do bramki to uderzyła z całej siły
Sky w brzuch. W chwili uderzenia zrobiło mi się ciemno przed oczami i myślałam,
że rozrywa mi brzuch, tak strasznie mnie bolało. Pewnie sobie teraz myślicie,
że w takiej sytuacji została przerwana gra i nagle znalazłam się w centrum
uwagi. No przykro mi, ale sytuacja wyglądała inaczej, ponieważ musiałam sama
zejść z boiska, żeby nie dostać jeszcze raz bo żaden z mądrych chłopców nie
przerwał gry, no bo po co przecież to takie normalne. Jedyne kto do mnie
podbiegł i zainteresował się co się stało to koleżanka z przeciwnej drużyny,
która pomogła mi zejść i zaprowadziła mnie na ławkę. A najlepsze w tym
wszystkim jest to, że nie usłyszałam od tego chłopaka ani słowa, nawet głupiego
„sorry”. To straszne jak w tych czasach ludzie są pozbawieni uczuć, w sumie to
ja i tak jestem przyzwyczajona, że mnie ignorują, ale to nawet nie o to chodzi. Naprawdę tak trudno jest powiedzieć
przepraszam albo chociaż zobaczyć czy nic mi nie jest. Nie wiem co musiałoby
się stać, żeby ktokolwiek zainteresował się tą sytuacją. To wszystko utwierdza mnie tylko w
przekonaniu, że wszyscy faceci są tacy sami. Miałam wielką nadzieję, że się
mylę, ale niestety nie wygląda na to. No trudno, nie zawsze będzie kolorowo.
Chciałam wam podziękować z całego serduszka za 152 wyświetlenia. Niektórym
mogłoby się wydawać, że to mała liczba, ale naprawdę uwierzcie mi, że w życiu
bym się nie spodziewała, że mogę mieć tyle wyświetleń. Jesteście naprawdę
niesamowici i bardzo, ale to bardzo wam dziękuję. Nie potrafię opisać jak
bardzo jestem wam wdzięczna za waszą obecność. Jeszcze kilka miesięcy temu
nawet nie pomyślałabym, że mogę mieć bloga, a co dopiero tyle wyświetleń. Nie
no po prostu, aż chce mi się płakać ze szczęścia. Jesteście tak jakby taką moją
ucieczką, od tych wszystkich problemów i tego całego świata, jestem niesamowicie
szczęśliwa,że mogę dzielić się z wami moimi problemami, ale także moim szczęściem.
Naprawdę bardzo wam dziękuje…bardzo. No dobrze, bo zaraz się rozpłaczę,a to nie
o to chodzi. Życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie się cieplutko i cześć.
P.S. Uważajcie na latające piłki.
Sky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz