"Aby wyrosły nam skrzydła,
każdego dnia musimy
rzucać się w przepaść."
~Kurt Vonnegut
Witajcie. Z przykrością stwierdzam, że ten dzień nie należał
do najprzyjemniejszych. Nic mi dzisiaj nie wychodziło, najpierw szkoła, a potem
obowiązki w domu. Po prostu jakiś koszmar. Nie mogłam wysiedzieć pięciu godzin
w ławce i dwóch godzin wf-u, zazwyczaj jakoś daję radę, ale dzisiaj mam tak
okropny humor, że bez kija lepiej nie podchodzić. Najgorsze w tym wszystkim
jest jednak to, że wydaje mi się, iż taki humor będę miała w każdy czwartek bo
właśnie wtedy mam trzy godziny polskiego z panią małpą. Uwierzcie mi, że to jest
naprawdę o trzy godziny za dużo. Najdziwniejsze, a zarazem najstraszniejsze
jest to, że nawet czytanie książek nie pozwoliło mi się jakoś wyluzować.
Zaczęłam czytać trzy książki i każda znudziła mi się po pierwszej stronie. To
jakiś koszmar. Mam już z całego serca dosyć tej szkoły, tych wszystkich
nauczycieli i fałszywych znajomych z klasy. Oczywiście dzisiaj musiało się coś
stać nie przyjemnego bo przecież to nie byłby normalny dzień. Mianowicie na
wf-ie jak nigdy zostałam wybrana na kapitana, ale ja wcale tego nie chciałam bo
wiedziałam co się z tym wiążę. Gdy wybrałam drużynę to oczywiście wielkie
pretensje do mnie dlaczego akurat jego czy ją wybrałam. Następnym razem po
prostu nie wybiorę nikogo i może wtedy będą wszyscy zadowoleni. Jeszcze jakby
tego było mało to odnoszę wrażenie, że moja przyjaciółka coś przede mną ukrywa.
Super prawda? Najlepszym wyjściem byłoby zaszycie się w czterech ścianach i nie
wychodzenie przez kilka tygodni, może to by coś zmieniło. Dobrze to by było
tyle na dzisiaj, ponieważ nie chce żeby ten okropny humor udzielił się wam.
Życzę wam miłego dnia, wieczoru, dobranoc zależy kiedy to czytacie. Trzymajcie
się cieplutko i cześć.
Sky
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz